Nie, niestety nie wracam. Daję tylko znak życia, że ciągle pamiętam o tym opowiadaniu! Wciąż próbuję i męczę się z tym strasznie, uwierzcie. Ale wrócę. Kiedyś na pewno!
A póki co... Chyba powinnam zaprosić na moje dwa nowe blogi. Może ktoś stęsknił się za moim pisaniem ;)
Pierwszy - mój blog z one partami, siatkarskimi rzecz jasna!
Drugi - opowiadanie pisane wraz z koleżanką z uczelni, dopiero zaczynamy, a każda nowa cześć będzie publikowana co tydzień w piątek!
Właściwie to nie pozostaje mi nic innego, jak tylko się pożegnać i napisać krótkie "Do zobaczenia na moich dwóch innych blogach". Do szybkiego napisania! Trzymajcie się cieplutko!